Twierdza zdobyta w kontrowersjach
W sobotnie popołudnie Orzeł podejmował na własnym stadionie liderujące w ligowej tabeli GKS II Tychy. Do tego meczu nasza drużyna była niepokonana na własnym obiekcie, ba, nie straciła nawet bramki. Po cichu liczono więc na niespodziankę w tym meczu. Po kilkunastu minutach, gdy Marcin Pośpiech zdobył bramkę z rzutu wolnego, w Łękawicy zaczęta jeszcze bardziej wierzyć w korzystny rezultat. Niestety szybko goście odrobili stratę a chwilę później objęli prowadzenie... w dość kontrowersyjnych okolicznościach, gdyż bramka na 1-2 została strzelona ręką. Tak przynajmniej widzieli wszyscy na stadionie... oprócz arbitra tego spotkania. Podrażnieni zawodnicy Orła zdołali przed przerwą wyrównać za sprawą Szymona Byrtka.
W drugiej połowie mecz stał na wyrównanym poziomie. I gdy wydawało się, że mecz skończy się remisem, w doliczonym czasie gry Tyszanie zdobyli zwycięską bramkę.
Komentarze